91-letnia Mieszkanka Ostrowca nie dała się zmanipulować oszustom

W 31 października we wtorek na obszarze Ostrowca Świętokrzyskiego do 91-latki zadzwonił telefon, w którym mężczyzna podawał się za bratanka mieszkającego w Warszawie. Poinformował seniorkę, że spowodował wypadek drogowy i potrzebne są mu pieniądze na tzw. polubowne załatwienie sprawy.

Początkowo Seniorka uwierzyła w opowiedzianą historię i zgodziła się na przekazanie pieniędzy w kwocie 15 000 złotych. Po krótkim czasie po odbiór gotówki do jej domu zgłosił się nieznany mężczyzna, twierdząc, że jest adwokatem, któremu to seniorka ma przekazać pieniądze. Zgłaszająca trzymając w ręce kopertę ze swoimi oszczędnościami, nagle uświadomiła sobie, że może to być oszustwo, o którym wielokrotnie słyszała w mediach. W związku z tym poinformowała swojego gościa, że zadzwoni do swojej siostrzenicy, która mieszka w Warszawie, aby ta potwierdziła, że jej brat faktycznie miał wypadek. Wtedy też rzekomy adwokat oświadczył, że on sam to uczyni i wybierze do niej numer telefonu.  Pokrzywdzona po chwili utwierdziła się, że ma do czynienia z przestępcami, ponieważ głos, który usłyszała w słuchawce był inny od tego, jaki ma jej siostrzenica. Następnie 91-latka wyprosiła nieznajomego mężczyznę z mieszkania nie przekazując mu swoich oszczędność.

Policja informuje: Jeśli nie mamy pewności, z kim rozmawiamy, nie kontynuujmy dialogu i w żadnym razie nie podajmy swoich danych. Policjanci także nigdy nie proszą, o przekazywanie im pieniędzy. Odbierając telefon od osób, które żądają wydania gotówki, bądź jej wypłacenia z banku,  bądźmy pewni, że to oszuści. Apelujemy o ostrożność i zdrowy rozsądek w kontaktach z nieznajomymi. O takich przypadkach niezwłocznie informujmy policję, rodzinę, najbliższych sąsiadów lub znajomych.